Mamy korektę notowań złota. Na wykresie 4-godzinnym została wczoraj wyrysowana formacja podwójnego szczytu. Jej znaczenie wzmocniło przebicie 50-okresowej średniej, a także wcześniejsze podażowe sygnały na wskaźnikach. Nie dziwi więc, że ceny złota zanurkowały w okolicę 4000 USD za uncję, praktycznie realizując minimalny zasięg ruchu spadkowego wynikającego z opisanej wyżej formacji.

Bliskość, kiedyś psychologicznego oporu, a teraz wsparcia na poziomie 4000 USD, natychmiast została wykorzystana do zakupów. Pytanie tylko, czy to jedynie szybkie odreagowanie w spadkowej korekcie, czy też może już koniec tej korekty?

Sytuacja na wykresie 4-godzinowym nie daje odpowiedzi na tak postawione pytanie. Owszem krótkoterminowo strona podażowa ma teraz lekką przewagę, co może wskazywać na jeszcze jeden atak na 4000 USD, ale ryzyko przebicia tego poziomu jest dziś jeszcze mniejsze niż za pierwszym podejściem. Przynajmniej jeżeli oceniać to na podstawie sytuacji na wykresie Gold (H4).

Wykres dzienny Gold

Odpowiedzi nie przynosi też analiza wykresu dziennego złota. Wczorajsza długa dzienna spadkowa świeca robi wrażenie. Szczególnie w zestawieniu z pierwszymi podażowymi sygnałami na wskaźnikach. Z drugiej jednak strony, strefa 3967-4000 USD, jaką tworzy 38,2 proc. zniesienie Fibo i okrągły poziom 4000 USD, jest na tyle mocną barierą popytową, że bardzo trudno będzie ją przełamać.

Jaki więc scenariusz rysuje się dla złota? Po pierwsze, trzeba pamiętać, że rynek wciąż jest w hossie, stąd do czasu pojawienia się sygnałów zmiany trendu, wszystkie spadki należy traktować jako korektę. Po drugie, po tak dużych wzrostach jakie obserwowaliśmy w okresie sierpień-październik, które wywindowały złoto do dość absurdalnych poziomów, raczej należy oczekiwać dłużej niż krótszej korekty. Być może kilkumiesięcznej, jak to miało miejsce zanim w drugiej połowie sierpnia złoto ruszyło do góry. Mając to wszystko na uwadze można założyć, że ze sporym prawdopodobieństwem strefa 3967-4000 USD zatrzyma spadki, a notowania złota w kolejnych tygodniach ugrzęzną między 4000 a 4200 USD.

Sytuacja skomplikuje się, gdyby złoto spadło poniżej 3967 USD. To bowiem otworzy drogę do głębszych spadków. Kolejne wsparcia to 3840 USD i 3715 USD. Plusem takiej sytuacji byłoby tylko to, że tak dynamiczna korekta byłaby bardzo krótka (kilkudniowa), a po jej zakończeniu złoto szybko wróciłoby do trendu wzrostowego.